Szkoły językowe dla dzieci
Czy warto wysyłać swoje dziecko na płatne kursy – angielski czy francuski dla dzieci, skoro już od szkoły podstawowej uczą się języków obcych na lekcjach – bezpłatnie? Natomiast w praktyce, bardzo często,często już w przedszkolu można uczestniczyć w takich zajęciach – niejedna szkoła językowa prowadzi je jako zajęcia dodatkowe, w swojej siedzibie. Z jednej strony można by przypuszczać, że przez długi okres nauki języka obcego w szkole dziecko powinno nauczyć się języka w stopniu przynajmniej dobrym, czyli będzie umiało się porozumieć.
Poznałam Holendra, który mówił płynnie w języku angielskim, francuskim i niemieckim. Był zatrudniony jako ochroniarz zakładu usługowego, jego rodzina pochodziła z Holandii – więc znajomość tych języków nie była spowodowana niczym innym niż po prostu nauka w szkole. Gdy zapytałam gdzie tak wspaniale (byłam świadkiem jego rozmów w tych językach – w Polsce) nauczył się ich oznajmił że w szkole. Czyli można. Angielski (czy każdy inny język) od szkoły podstawowej powinien umożliwić komunikację.
Szkoła
Zaczynając od rodziców – płacimy co roku za książki i ćwiczenia do nauki języków. A ceny takowych są wysokie, w odniesieniu do pozostałych podręczników, choć wszystkie są po prostu drogie. Przechodząc do nauczycieli – w każdej szkole jest zatrudniony co najmniej jeden nauczyciel języka obcego. Przychodzi na lekcję, wyjaśnia dzieciom regułki, robi ćwiczenia, sprawdza wiedzę i dostaje za to pieniądze. I przechodzimy do dzieci, które od najmłodszych klas uczą się w szkole języków obcych, niemało lekcji spędzają na tej w szkole, niemało czasu zabiera im robienie zadań domowych, stres wynikający z ocen, przygotowywania się do zajęć itd., a efektów nie widać. Oczywiście nie generalizując – zdarza się, że kilka dzieci w grupie ma zamiłowanie i ma jakąś wewnętrzną chęć aby jednak się nauczyć. Tylko co oznacza nauczenie? Nauka języka jest przede wszystkim zdolnością porozumienia, dialogu. W szkole często nauczana jest pisownia i cała teoria oraz słówka, mowa jest w tle… W ilu szkołach zamiast uczenia teorii naukę zaczyna się od rozmawiania lub przynajmniej pół na pół z teorią? Nie mówiąc o zatrudnianiu native speaker’ów którzy mogliby przygotować dziecko do posługiwania się danym językiem a nie poznawania jego zasad. Należy więc uznać, że jest niewiele szkół (oprócz językowych) które mogą nauczyć posługiwać się językiem w stopniu zadowalającym czyli po prostu mówić swobodnie.
Kursy
Wracając do początku – pytanie trochę się zmienia. Czy wobec powyższego należało by nie zapisywać dziecka na uzupełniające, płatne lekcje języka obcego, jeśli szkoła takiej nauki (pomimo założeń) nie daje. Oczywiście że tak. Tym bardziej, że jest w czym wybierać. Dodatkowo, można wysyłać dziecko na kolonie czy obozy językowe – też za granicę aby mogło przećwiczyć wśród rówieśników zdobyte umiejętności.
Jest dużo dobrych szkół ale również dużo nowych, coraz lepszych metod nauki. Ale o tym Kiedy indziej.