Wyznaczając zasięg i czas trwania ruchów cenowych określamy nasze oczekiwania co do wielkości danego ruchu i przedziału czasowego, w jakim ruch ten się dokona. Jeśli nie określamy zawczasu tych poziomów, to po prostu podążamy za trendem. Jeśli na przykład sądzimy, że cena akcji wzrośnie z 10 do 12 dolarów i na tym ostatnim poziomie odbędzie się realizacja zysków, możemy umieścić tam zlecenie sprzedaży stop. Większość metod analizy technicznej to próby zmierzenia popytu na dany walor, to znaczy sporządzenia prognozy określającej, czy cena wzrośnie czy spadnie, oraz, przy wykorzystaniu pewnych wskaźników, jak długi będzie ten ruch. Nazywamy to wielkością ruchu. Inne metody, jak na przykład cykle i liczby Fibonacciego, stosuje się dla określenia czasu, w jakim dokona się zmiana trendu. Nazywamy to czasem trwania ruchu cenowego. Należy również zaznaczyć, że prognozy takie trzeba aktualizować. Ponieważ zmieniają się warunki, w których ustalaliśmy wstępne prognozy, trzeba cały czas oceniać bieżącą sytuację i dostosowywać do niej nasze przewidywania. Można inwestować na rynkach bez prognozowania wielkości i czasu trwania ruchów cenowych, jak to się dzieje w przypadku popularnych metod opartych na podążaniu za trendem. Ryzyko dużych fluktuacji jest jednak wówczas większe. Nawet plan działania z poziomami, które okażą się nieadekwatne, może dać lepsze rezultaty w sensie kontroli ryzyka niż plan nie uwzględniający takich poziomów.